W kolejnych kilku postach będzie świątecznie-zimowo a potem wrócimy do przeglądu krajów.
Pierwsze prezenty właśnie pojechały w świat, w tym roku będą to ręcznie malowane bombki. Już od dawna zbierałam się do malowania, ale w Brazylii strasznie ciężko dostać jakiekolwiek bombki szklane.
Najpierw dla teściowej - miłośniczki orchidei
|
Ręcznie malowana bombka w orchidee |
Dla brata męża, który kocha nutellę i rowery full suspension
|
Ręcznie malowana bombka z rowerami i nutellą |
Następna dla babci z szopką i godłem Watykanu
|
Ręcznie malowana bombka z szopką i godłem Watykanu |
I na razie ostatnia dla teścia który lubi motocykle, szczególnie swój Varadero i ukochany klub piłkarski Bota Fogo, całość dopełniają bezpieczniki do GPSu ale to już dłuższa historia :)
|
Ręcznie malowana bombka z motorem i symbolem klubu piłkarskiego |
Rowerowa najładniejsza :)
OdpowiedzUsuńTe z orchideami są cudne :)
OdpowiedzUsuń