Miałam przedstawić tylko książki podróżnicze, ale postanowiłam dodać też trochę literatury brazylijskiej. Wszystkie te książki świetnie się czyta, wszystkie zostały wydane w języku polskich, wszystkie gorąco polecam. 
Brazylia, literatura brazylijska
z Brazylii i o Brazylii
Literatura brazylijska:
Moje drzewko pomarańczowe José Mauro de Vasconcelos, to prawdziwy wyciskacz łez. Lata 30ste XX wieku, autobiograficzna powieść o losach małego chłopca, bezrobocie, kontrasty społeczne. Przetłumaczona na 15 języków. 

Dona Flor i jej dwóch mężów - Jorge Amado. Amado to klasyk brazylijskich noweli, na podstawie jego książek powstały niezliczone seriale i filmy. Ta książka jest komedią, opowiadającą o życiu pani Flor. Jej pierszy mąż był hulaką, pił, uganiał się za dziewczynami, niby żadnego z niego pożytku. Ciężko pracująca jako nauczycielka gotowania i kucharka pani Flor nie dawała sobie z nim rady. Przedwcześnie zmarł, a pani Flor po jakimś czasie znów wyszła za mąż, tym razem za statecznego, poukładanego aptekarza, dla którego wszystko musiało być na swoim miejscu. Tylko jak poradzi sobie biedna kobieta gdy poprzedni mąż zacznie ją nawiedzać i to w najmniej sprzyjających okolicznościach. Śmiałam się w głos. Mam nadzieję, że tłumaczenie jest tak dobre jak oryginał. Czyta się świetnie. Historia jest urzekająca i można po części poznać życie ówczesnego Salvadoru.

Literatura polska o Brazylii:
Zdobywamy Amazonkę - Arkady Fiedler - w krótkich rozdziałach autor opisuje swoją wyprawę do Amazonii gdzie zbierał eksponaty do celów muzealnych. Trochę życia w dżungli, podróże statkiem po Amazonce, trochę opsiów indian, Dolores i Czikinio, wszystko z humorem. Czyta się łatwo i przyjemnie.

Brazylia mierzona krokami - Jan Gauze. Od karnawału w Rio który wyglądał zupełnie inaczej w połowie XX wieku, poprzez morderczą pracę w Amazoni, ucieczkę przed przymusowym zamążpójściem na farmie w stanie Bahia, prącę w cyrku, czy na budowie kolei, a na koniec niespodziewane spotkanie z polskimi kolonistami. Przejmująca powieść z czasów kiedy nie trzeba się było przechwalać, kiedy opisywało się swe zupełnie niezwykłe przygody jakby były czymś zupełnie normalnym, od tak by je po prostu zapamiętać. 

Mato Grosso - Wacław Korabiewicz Tutaj również pojedziemy do dżungli, Odkryjemy puszczę wraz z irytującym Stanisławem Myśliwcem, nauczymy się co nie co o brazylijskiej florze i faunie, bo i tym razem mamy do czynienia z podróżnikami zbierającymi eksponaty do muzeów.

Gdyby ktoś był zainteresowany brazylijską kuchnią:
lub rękodziełem:

Wiele jest przepysznych brazylijskich dań i trudno było m się zdecydować co najpierw pokazać. Może to danie nie wszystkim przypadnie do gustu ale nie ma nic bardziej tradycyjnego od feijoady. Gdy tłumaczymy Brazylijczykom czym jest bigos to mówimy, że to feijoada w której fasolę zastąpiono kiszoną kapustą i coś w tym jest. Feijoadę też gotuje się długo, też jest w niej mnóstwo różnych mięs. Jako typowe danie niewolnicze kiedyś były to wszelkie resztki, świńskie uszy, ogony, co się trafiło, teraz  dodaje się żeberka, boczek, wołowinę. Ja uważam, że czarny bigos jest daniem zdecydowanie wartym spróbowania i polecenia.
A więc do dzieła!
Przepisy pochodzą z dwóch książek, Dony Benty - bibli każdej brazylijskiej kucharki i Kuchni regionalnej - stan Rio sprzedawanej kilka lat temu jako dodatek do gazet.
fasola, danie główne
Źródła inspiracji
Składniki:
Feijoada:
- pół kilo czarnej fasoli
- po 300 gram wędzonego boczku, kiełbasy, wołowiny i żeberek
- dwa kieliszki wódki i 2 łyżki cukru trzcinowego (powinna być cachaça - brazylijska wódka z trzciny cukrowej ale z braku można się poratować cukrem trzcinowym i wódką)
- jedna pomarańcza
- 5 ząbków czosnku
- 1 cebula
- liść laurowy
- opcjonalnie kolendra i szczypiorek

Dodatki:

Farofa - brazylijska zasmażka:
- 1 cebula
- szklanka tapioki (mąka z manioka, do kupienia w markecie, Allegro itd.)
- 3 ząbki czosnku
- oliwa z oliwek lub masło
- sól do smaku

Couve:
-olej
- 4 ząbki czosnku
- sałata rzymska

Ryż

Torresmo:
-szklanka oleju
- boczek ze skórą

Pomarańcza

Banan panierowany
- banan
- olej
- bułka tarta
- mąka 
- pół szklanki mleka
- 2 jajka

Feijoada
Fasole namoczyć, włożyć do garnka i gotować razem z surowym mięsem. Kiełbasę i wędzony boczek wcześniej zesmażyć, pod koniec smażenia dodać czosnek i cebulę. Dodać pokrojoną na 4 pomarańczę ze skórką, cachaçę (albo wódkę i cukier), liść laurowy i gotować aż fasola zmięknie. Po ugotowaniu można posypać na talerzu kolendrą i szczypiorkiem -opcjonalnie.  
Rio de janeiro, feijoada
Feijoada -składniki
Farofa
W Brazylii farofa to nieodzowny dodatek do prawie każdego obiadu. To poprostu zasmażka z mąki tyle, że z manioka. Może być to sama mąka albo z dodatkami. Ja bardzo lubię taką z gotowanym jajkiem, bananem, rodzynkami, cebulą i szczypiorkiem, oliwkami i czasem nawet mięsem serwowaną u teściów (wystarczy wszystko dodać do zasmażki, na końcu jajko). 
Tutaj zrobimy zwykłą farofę, należy zezmażyć cebulę i czosnek na oliwie i dodać małymi porcjami tapiokę, podsmażyć trochę aż wszystko "wyschnie" i utworzą się grudki mąki. 
W Brazylii mąka z manioka zwie się polvilho, tapioka to już danie -tropikalne naleśniki, które może też uda mi się kiedyś przedstawić. 
Tapioka
Tapioka


Torresmo
Sposób przygotowania może wydawać się obrzydliwy, ale torresmo zna tak naprawdę każdy kto jadł bekonowe prażynki, nasze prążkowane prażynki choć z boczkiem mają wspólną tylko nazwe są właśnie wzorowane na torresmo. Można przygotować samemu, choć w Brazylii je się je raczej w barach jako przekąskę do piwa, albo w restauracjach serwowane właśnie do feijoady. Jest też do kupienia w Lidlu w tygodniu skandynawskim. W każdym razie należy pociąć pół centymetrowe plastry boczku ze skórą i smażyc na głębokim tłuszczu aż zaczną brązowieć. Mi wyszły trochę zbyt opalone. Smażenie boczku w głębokim oleju brzmi dość obrzydliwie, ale jak widać na zdjęciu rezultat jest naprawdę zachęcający, boczek jest chrupiący i suchy. 
feijoada, do piwa,
Torresmo,

Couve:
Tłumacząc couve na polski okarze się że to po prostu kapusta, do feijoady używa się couve manteiga, czyli kapusty masłowej, która z tych sprzedawanych u nas najbardziej przypomina sałatę włoską, albo jarmuż. Ja zrobiłam z włoskiej wyszło jak w oryginale. Należy po prostu poszatkować sałatę i zesmażyć ją z solą i czosnkiem. Gotowe.
feijoada, brazylijska kuchnia
Couve albo w tym wypadku sałata włoska
Banan panierowany
Banany przekroić na pół, obtoczyć w mące potem w jajku z mlekiem i na koniec w bułce tartej. Obsmażyc na oleju lub maśle. 

Przyznam się szczerze, że już tak dużo tego wszystkiego było że pominęłam banana. W każdym razie sewując feijoadę musimy podać też ryż, couve, farofę, pomarańczę i jakieś tabasco lub inny ostry sosik. Torresmo i banan to zalecane dodatki.
fasola, danie główne
Feijoada
Rio de janeiro, feijoada
Feijoada
fasola, danie główne
Na talerzu
Rio de janeiro, feijoada
Niezbędny dodatek czyli jakiś ostry sos
Feijoada serwowana w większości restauracji ma oczywiście więcej fasoli i mniej mięsa, więc wychodzi czarniejsza niż ta. Moja jest też gęstsza, ale smak ten sam. 
Pozostaje pytanie jak to jeść?
Feijoadę wymieszać z ryżem posypać farofą, wycisnąć na wsystko sok z pomarańczy i dodać kilka kropel tabasco lub czegoś podobnego. Zagryzać torresmo, couve i bananem. 
Smacznego! albo niech już będzie zagranicznie Bom apetite!

Inne brazylijskie przysmaki znajdziecie tutaj:


W Brazylii zwą się fuxico -materiałowe kwiaty z których można tworzyć patchworkowe narzuty, obrusy czy bieżniki, ale też i zabawki, biżuterię, czy nawet dekoracyjne choinki bożonarodzeniowe. Oto kilka przykładów z internetu:
patchwork
Przykłady fuxico z internetu, poduszki, abażury, dekoracje na drzwi

patchwork
Przykłady fuxico z internetu, patchworkowy obrus, naszyjnik, choinki świąteczne

patchwork
Przykłady fuxico z internetu: dekoracje świąteczne, choinki bałwanki, aplikacje, biżuteria, zabawki
Szukając inspiracji odkryłam że te kwiatki posiadają także międzynarodową nazwę yoyo flowers. Fuxico, czy yoyo to naprawdę łatwy i ciekawy sposób wykorzystania kolorowych ścinków. Istnieje mnóstwo wersji, z płatkami kwadratowymi, okrągłymi, szpiczastymi itd. ja przedstawię tylko kilka. 
Fuxico kwadratowe:
patchwork
Fuxico kwadratowe - krok po kroku

patchwork
Fuxico kwadratowe - krok po kroku 

patchwork
Fuxico kwadratowe - krok po kroku 
Fuxico o szpiczastych płatkach:
patchwork
Fuxico o szpiczastych płatkach - krok po kroku

Róża:

patchwork
Róża fuxico - krok po kroku

patchwork
Róża fuxico - krok po kroku
Fuxico proste:
patchwork
Fuxico proste -krok po kroku
Fuxico o okrągłych płatkach:
fuxico, yoyo flowers
Fuxico o okrągłych płatkach -krok po kroku
Na koniec dwie torebki jedna z Brazyli przystrojona wspomnianym fuxico, druga z Chin z podobnym zdobieniem z wypychanych kuleczek. 

patchwork, torebki
Torebki z fuxico
I jeszcze zdjęcie wszystkich zrobionych fuxico - kwiatuszków. Jak widać możliwości jest wiele, można robić różne płatki, doszywać je warstwowo, środki robić z materiału, guzików czy cekinów.

patchwork
Moje fuxico
Inne brazylijskie techniki rękodzielnicze znajdziecie tutaj
Od kiedy pierwszy raz przygotowalimy pão de queijo dla znajomych zarzekają się że nie przyjdą jeżeli i kolejnym razem nie przygotowujemy chlebków. Chlebki, bułeczki serowe to chrupiące z wierzchu i ciągnące w środku kulki z masy z sera żółtego i tapioki -mąki z manioku. Tapiokę można kupić bez problemu w sklepach typu kuchnie świata czasem w supermarketach i na Allegro. 1 paczka 0,4 kg kosztuje ok 6 zł i osobiście wolę mąkę od granulatu.
tapioka, mąka z manioka
Pão de queijo
A oto oryginalny przepis z zeszytu z przepisami babci mojego męża!
Składniki:
3 jajka
szklanka mleka
1 i 1/2 szklanki tartego żółtego sera - dobrze użyć sera dość mocnego w smaku
1/2 szklanki oleju
3 szklanki tapioki
sól do smaku

W oryginalnym przepisie wystarczy wszystko wymieszać. Można używać povilho (mąki z manioka) doce (słodkie) wtedy otrzymamy chlebki bardziej ciągnące, zbite i okrągłe, lub povilho azedo (kwaśne) które spowoduje że bułeczki bardziej wyrosną i będą lżejsze, lub mieszanki obu typów mąki. Niestety w Polsce wszystkie typy mąki z manioka (a jest ich całkiem sporo, min. 4) nazywane są tapioką i trudno stwierdzić co tak naprawdę się kupuje. 
Dlatego po wielu próbach dla bezpieczeństwa lepiej zagodotać mleko z olejem, dodać sól, zestawić z ognia i wtedy dodać i wymieszać mąkę z manioka, a po ostudzeniu jajka i ser. Takie zaparzone ciasto zawsze się udaje. A tylko wymieszane, cóż właśnie zależy na jaką mąkę się trafi...
O typach mąki z manioka napiszę przy innej okazji, a wracając do chlebków należy uformować kuleczki i włożyć do nagrzanego piekarnika (220 oC) piec ok 20 minut.

Mąż podpowiada żeby jeszcze przed włożeniem do piekarnika obsypać jakimś mocnym, tartym, żółtym serem np. parmezanem, wtedy utworzy się jeszcze serowa skorupka. 
Pão de queijo - składniki, przygotowanie

Pão de queijo - wypiek
Pochodzą ze stanu Minas Gerais, ale stały się tak popularne że sprzedaje się je jako przekąskę w całej Brazylii. Podgrzane w mikrofalówce stają się miękkie w środku nawet po kilku dniach, ale znacznie lepsze są świeże. Gotową masę można bez problemu przechowywać w lodówce. Przepis wystarcza na około 30 bułeczek.

Inne brazylijskie przysmaki znajdziecie tutaj:
brigadeiro - czekoladowy kajmak
Może to dziwne zaczynać gotowanie od deseru, ale dwa pozostałe dania, które przygotowałam na ten miesiąc wymagają przynajmniej jednego specjalnego składnika, a brigadeiro nie.

Brigadeiro

Potrzebne nam będzie:
- jedno mleko skondensowane koniecznie słodzone
- 2 łyżki masła
- 3 łyżki kakao (Decomorreno czy jakiekolwiek inne)
- posypka czekoladowa 2 paczki
Mleko skondensowane z masłem i kakaem gotujemy na wolnym ogniu, ciągle mieszając aż zgęstnieje - ok pół godziny. Zostawiamy do przestygnięcia, a potem używając dwóch łyżeczek formujemy kulki które obtaczamy w posypce czekoladowej. Oczywiście można formować kulki ręką zamiast łyżeczkami, ale masa jest dość klejąca. Z jednek puszki wychodzi 32 szt o średnicy ok 2,5 cm.

Składniki
Brigadeiro: po lewej -konstystencja masy; po prawej -gotowe czekoladki
Polecam, pyszne, czekoladowe, łatwe w produkcji i długo wytrzymują w lodówce. W Sao Paulo stały się tak popularne. że powstały cukiernie oferujące jedynie różne odmiany tych pralin. Najczęściej sprzedawane są w tej formie, ale w niektórych miejscach serwuje się je wprost na wielkiej łyżce. Moją ulubioną wersją jest ta z owocami. W tym przypadku truskawkę lub co nam tam przyjdzie do głowy obklejamy gotową masą i obtaczamy w posypce. Truskawkowe są przepyszne!

W związku ze ślubem zaprzyjaźnionych łowiczan Martyny i Krzyśka postanowiłam zrobić brazylijskie lalki w polskich strojach.
paper mache
Skończony prezent z wypalanym podpisem
Materiały te same co w poprzednim poście, plus bambus na wykonanie Pana Młodego, deska do krojenia jako podstawka i śruba i klej żeby to wszystko złożyć w spójną całość. A tutaj zdjęcia:
paper mache
Papier mache lalek
paper mache
Skończone lalki

paper mache
Skończone lalki -detale
Prezent podobno się podobał, co nie jest byle jakim wyróżnieniem bo Martyna sama od kilku już lat prowadzi bloga zajmującego się rękodziełem http://www.laboratoriumdzejnej.blogspot.com/.

A jak zrobić lalki z tykwy krok po kroku znajdziecie tutaj:



Na pierwszy ogień brazylijskie lalki z tykwy. Po portugalsku boneca de cabaça, wystarczy wpisać w wyszukiwarke i na pewno nie zabraknie nam inspiracji. Poniżej kilka przykładów, jak widać spódnica tancerek może być malowana, oklejona kolorowym sznurkiem, cekinami, czym kto woli.
Przykłady rzeźb z tykwy z malowanymi i oklejanymi spódnicami np. sznurkiem
Jeżeli chodzi o materiały to będą potrzebne:
-tykwa - do kupienia na Allegro teraz po ok 30 zł, ale zdarzają się i sporo taniej i nie koniecznie w tym serwisie
- śruba ok 5 cm
- drut, wsuwki do włosów co kto ma
- sznurek
- masa papierowa, glinka samoutwardzalna albo modelina
- farby, ja miałam akurat akrylowe
- opcjonalnie czarny marker lub cienkopis dla dokładniejszego wykonania konturów wzoru na spódnicy

A teraz krok po kroku:
Rzeźba krok po kroku
Rzeźba krok po kroku wykończenie
Moja gotowa tancerka wygląda tak:
Brazylijska tancerka -rzeźba z tykwy
Mam nadzieję, że da się przeczytać podpisy pod zdjęciami, może wkrótce dojdę do większej wprawy...
Można też pokusić się o spolszczenie brazylijskich tancerek, np. tak: łowickie lalki
Wiele jest blogów o podróżach, blogów z przepisami i takich opisujących jak zrobić coś z niczego, więc czym ten będzie się różnił od innych i jak to będzie wyglądało?
Co jakiś czas postaram się wziąć pod lupę jakiś jeden kraj, ugotujemy typowy obiad, jakąś przekąskę i coś na deser. Spróbuję przybliżyć jedną prostszą i jedną trudniejszą technikę rękodzielniczą, zrobimy też kilka magnesów na lodówkę, a na koniec przedstawię jakiś rodzimy film, książkę podróżniczą o danym miejscu, albo trochę muzyki.
Z każdej podróży staram się przywieźć książkę kucharską z przepisami jak u babci, punkt honoru -musi być w języku danego kraju, bo wychodzę z założenia że te dla turystów tłumaczone na angielski nie są aż tak autentyczne.
Książki kucharskie - moja kolekcja
Na zdjęciu cześć mojej kolekcji. Najwięcej książek mam z Brazylii, bo tam mieszkałam prze z kilka lat, zapewne też ten właśnie kraj będzie najczęściej powracał w moich przeglądach.
Jeżeli chodzi o rękodzięło to też mogę się poszczycić niewielką kolekcją pamiątek. Jeżeli nawet nie zdecyduję się na zakup czegoś, zawsze staram się sfotografować daną rzecz, myśląc że kiedyś odtworzę, albo użyję daną technikę do zrobienia czegoś innego... No właśnie i stąd ten blog. Po to żeby jakoś to wszystko poukładać i żeby nareszcie nadeszło to kiedyś :)
Będą techniki tradycyjne i popularno-tandetne, jak np. wspomniane magnesy, które kiedyś zbierałam aż zrobiły się tak drogie, że wolałam je dodać do listy rzeczy do odtworzenia.
Okazjonalnie pojawią się też rzeczy robione przeze mnie przy okazji, na prezent, niezbędne akurat do domu itd. (od żyrandoli po zaproszenia na ślub).
W tym miesiącu Brazylia: tradycyjna feijoada, czekoladowe brigadeiro i serowy pão de queijo, lalki z tykwy, fuxico i rekomendacja książek kilku podróżników z początku zeszłego wieku, których wyśmienicie się czyta.
Jeśli zainteresowało to zapraszam do kolejnych postów!