Ceramiczny smok z Lublany

Ten post miał wyglądać zupełnie inaczej. Miała być rzeźba gołębia z drewna, ale najpierw brakło materiału, a potem jak się napatoczył to taki że w połowie pracy rozpadł się na kilka części... Co prawda nowe drewno, tegoroczne, miękkie i nierozeschnięte już na mnie czeka, ale z dowozem, rzeźbieniem itd. jeszcze by zeszło, więc gołąb będzie innym razem, a teraz ceramiczny smok.
smok z Lublany
Smok z Lublany
Najpierw ukształtowałam stożek z papieru i okleiłam go papierową taśmą, bo moja glina, która twardnieje po wyschnięciu na powietrzu niestety nie bardzo nadaje się do pełnych struktur i potrzebuje jakiegoś wypełnienia. Potem okleiłam całość gliną, z kolejnych jej plastrów wycięłam skrzydła i głowę.
ceramiczny smok, rzeźba
Słoweński smok, kolejne etapy
Po pomalowaniu farbami do ceramiki i wypaleniu w piekarniku wygląda tak.
smok z Lublany
Ceramiczny smok
Wygląda jak praca przedszkolna z masy solnej, ale cóż, nie zawsze wszystko wychodzi tak jak powinno... Chociaż w oryginale, jak widać na pierwszym zdjęciu, wyglądał całkiem podobnie :)
Kolejny wpisNowszy post Poprzedni wpisStarszy post Strona główna

1 komentarz: